Akcja pszczyńskiej policji trwała niemalże cały dzień. Rozpoczęła się o 6.00 rano, a zakończyła dopiero o 22.00. Mundurowi wykorzystali wszystkie dostępne urządzenia do pomiaru prędkości. Sprawdzali prędkość, z jaką poruszali się kierowcy, kontrolowali ich stan trzeźwości oraz stan techniczny pojazdów i wymagane dokumenty. Na pobłażanie nie mogli liczyć także kierujący oraz pasażerowie, którzy nie korzystali z pasów bezpieczeństwa a także ci, którzy nieprawidłowo przewozili dzieci.

W działaniach wzięło udział 11 policjantów drogówki. Odnotowano 37 przypadków, w których przekroczenie prędkości przez kierujących zakończyło się wypisaniem mandatu karnego. Większość wykroczeń zarejestrowano w obszarze zabudowanym. To tam najczęściej kierowcy zapominali o obowiązujących przepisach.

Dla przykładu, wystarczyło tylko kilka kwadransów - i to w środku dnia, żeby na drodze wojewódzkiej nr 935 w Kobielicach w ręce pszczyńskiej drogówki wpadło aż 4 kierowców. Jako pierwszy do kontroli został zatrzymany 44-letni kierowca samochodu marki Kia Ceed. Mieszkaniec Włoszakowic przekroczył dozwoloną 50-tkę o 25 km/h i tym samym na jego koncie pojawiły się dodatkowe punkty karne. Podobny los spotkał 45- latka z Bestwiny. Ten kierowca Audi obowiązujące 50 km/h przekroczył niemalże o 100 procent. On również w dalszą trasę udał się z mandatem karnym w kieszeni.

Kolejnymi, którzy tego dnia w tym miejscu przekroczyli prędkość, byli kierowca Volvo z Rybnika i zamieszkujący w Kozach właściciel BMW. O tym, że zapomnieli spuścić nogę z gazu w obszarze zabudowanym, będzie im teraz przypominać zwiększona ilość punktów karnych i kwoty wypisane na mandatach.