Zdarzenie miało miejsce na jezdni prowadzącej w stronę Bielska-Białej, w rejonie skrzyżowania z ulicą Borowinową. To dość pechowe miejsce, w którym wielokrotnie dochodziło już do wypadków, także tych z tragicznym skutkiem. Obowiązujące tutaj ograniczenie prędkości do 70 km/h jest często lekceważone przez kierowców, czego efektem jest utrata panowania nad pojazdem. Tylko w ciągu ostatnich trzech dni doszło tutaj do trzech odrębnych, ale podobnych w swoim przebiegu zdarzeń drogowych.

W niedzielę w bariery energochłonne uderzyła kierująca Peugeotem. Kobieta trafiła do szpitala. Pisaliśmy o tym w artykule: [FOTO] Wypadek w Goczałkowicach-Zdroju. Kobieta trafiła do szpitala!

W poniedziałek o barierki energochłonne rozbił się osobowy Mercedes. Interweniowały wszystkie służby ratunkowe, ale jak udało nam się ustalić, nikomu nic groźnego się nie stało. To jednak nie koniec.



Kilkadziesiąt godzin później, już we wtorek wieczorem w barierki uderzył Seat Ibiza. Co przyniesie nam kolejny dzień? W spokój już nie wierzę. Dawno nie było żadnego japońskiego samochodu - komentuje ironicznie mieszkaniec okolicznej posesji.

Policjanci problem znają jednak dokonanie pomiaru prędkości w tym miejscu jest możliwe jedynie za pomocą pojazdu wyposażonego w wideo-rejestrator. Lokalni kierowcy doskonale znają te samochody i gdy w okolicy pojawia się nieoznakowane BMW wszyscy jadą grzecznie. Na chwilę jest spokój, ale przecież radiowóz nie będzie jeździł w kółko po tej samej drodze - dodaje nasz rozmówca.

Łuk jezdni i obecność ekranów akustycznych wyklucza możliwość zastosowania ręcznego miernika prędkości (czyli popularnej "suszarki"). Podobnie sytuacja wygląda z fotoradarem. Te zniknęły z krajowej jedynki na pszczyńskim odcinku ze względu właśnie na ekrany dźwiękoszczelne. Ich konstrukcja zakłóca pracę urządzenia pomiarowego i odczyt nie jest w żaden sposób wiarygodny.

AKTUALIZACJA 13:50 - Kolejny samochód rozbił się o barierki energochłonne kilkadziesiąt minut temu. O tym zdarzeniu piszemy w artykule: [FOTO] Kolejne auto uderzyło w barierki na DK-1 w Goczałkowicach