Karpie i amury zostały przywiezione do czarkowskiego lasu w poniedziałek, 25 grudnia. Jak informuje nasza czytelniczka, wyrzucone ryby były żywe i umierały w cierpieniu. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję.
- Policjanci z pszczyńskiej jednostki prowadzą czynności w tej sprawie. Przyglądają się jej szczególnie skrupulatnie, ponieważ jest to niecodzienna sytuacja - wyjaśnia Karolina Błaszczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
O sprawie poinformowano także Nadleśnictwo Kobiór.
BM / pless.pl